Kazimierz Wóycicki Kazimierz Wóycicki
918
BLOG

Kijów - mniej nadziei na porozumienie z Janukowiczem

Kazimierz Wóycicki Kazimierz Wóycicki Polityka Obserwuj notkę 40

Dzisiejszy dzień nie przyniósł niestety żadnego postępu w negocjacjach opozycji  z obozem Janukowycza. Należałoby by raczej powiedzieć,  że nastąpił poważny regres. Co prawda Rada Najwyższa uchwali prawo o amnestii, ale wedle formuły Janukowycza, która jest absolutnie nie do przyjęcia dla majdanu. Janukowycz pozornie ustępuje,  w istocie jednak nie liczy się zupełnie z drugą stroną. Ponadto równolegle z negocjacjami mobilizuje własną klientelę, nie do tego jednak aby się z opozycją ułożyć ale do tego aby z nią walczyć. Daje wciąż dowody, ze jest jako strona negocjacji całkowicie niewiarygodny. Czyni to sytuację w kraju coraz trudniejszą.

To pełne sprzeczności i konsekwencji postępowanie Janukowicza wprowadza też coraz większe zamieszanie w jego własnych szeregach. Z partii regionów zaczyna się wyłamywać coraz więcej członków. Trzeba też zdawac sobie sprawę, że wielu posłów Rady nie jest autentycznymi reprezentantami społeczeństwa, lecz są oni ludźmi poszczególnych oligarchów. I widoczne jest, że wielu z tych oligarchów zaczyna również być zaniepokojeni. Janukowycz mimo szantaży i nacisków jakie stosuje wobec członków parlamentu w coraz mniejszym stopniu może być pewny, że dysponuje większością. Są też pogłoski, ze chce Radę Najwyższą rozwiązać, co moze być traktowane jako reakcja na takie dla niego zagrożenie. Janukowicz wobec części nieposłusznych czałonków parti regionów i członków jej frakcji parlamentarnej zupełnie już otwarciei publicznie posługuje się groźbami, wyraźnie tracąc panowanie nad sobą podczas tego typu wystąpień.

Wedle przedstawionego dzisiaj raportu CIA Janukowycz zdecydowany jest bronic się do końca i to wszelkimi środkami. Nie wiemy jakimi źródłami dysponuje amerykańska agencja wywiadu, ale do podobnego wniosku dojść można również na podstawie zdroworozsądkowej analizy. Znany ukraiński dziennikarz Wasili Portnikow nazwał to inaczej i wydaje się dość trafnie. Jego zdaniem Putin myśli w kategoriach imperium, Łukaszenko w kategoriach folwarku, którym jest dla niego Białoruś, a Janukowycz myśli w kategoriach swojej  luksusowej daczy pod Kijowem, którą chce za wszelką cenę zachować. Jego działania są w istocie amatorskie i nie związane z myśleniem o dłuższej perspektywie,  przez to jednak są  tym bardziej niebezpieczne.

Od początku zauważano, że Janukowycz gra na czas. Przez pewien czas wydawało się nawet, że może być to strategia skuteczna, bowiem jakże trudno jest utrzymać wysoką temperaturę masowego protestu, czego potrzebuje opozycja. Okazało się jednak, że cechuje ja wyjątkowy upór i wytrwałość. Teraz nie wiadomo na kogo pracuje czas. Widać rysy w obozie władzy, to jedno. Janukowycz dał też dość czasu międzynarodowej wspólnocie (przede wszystkim Unii Europejskiej) początkowo do tego nie przygotowanej, aby  zaczęła organizować coraz bardziej skoordynowane naciski. Unijna Europa dostrzegła też znacznie wyraziściej złowieszczy wpływ Moskwy na sytuację w Ukrainie.

Przegladając prasę niemiecką jestem zaskoczony dużą iloscią sprawozdań i komentarzy dotyczących Ukrainy. Najbardziej uderzający choć wcale nie odosobniony co do wymowy jest artykuł w ostatnim wydaniu tygodnika "Die Zeit" - Ich walka, naszą sprawą.

Uważam, że nieustanna publiczna debata jest niezbędna dla demokracji. Potrzebny jest w niej szacunek do innych i ciągłe usiłowanie zrozumienia odmiennych poglądów. Polsce potrzebna jest dziś naprawa języka polityki. -------- Na moim blogu sam pilnuję porządku. Pod postami proszę o dyskusję na temat, o jakim tekst traktuje. Komentarze chamskie, zawierające personalne ataki i nie na temat będę usuwał. Wszystkich namawiam do pilnowania porzadku na swoich blogach. I zapraszam serdecznie do merytorycznej dyskusji. (cytat za Igorem Janke, gospodarzem Salonu24)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka